15.09.2012r.
Bluesowy wieczór w Rudzie Śląskiej
zwykle tego nie robię, ale dziś napiszę conieco...
bardzo dawno nie byłam na żadnym koncercie w moim mieście, jakoś się nie składało, a dziś na targowisku była impreza pt. Pożegnanie lata i grał Dżem, więc grzechem byłoby nie pojechać.... 4 minuty drogi :)) szaleństwo, bliżej być nie mogło!
Zwłaszcza, że Dżem nigdy nie zawodzi na koncertach :)
Tak więc po kilku dniach z jazzem na okrągło, postanowiłam posłuchać bluesa.
Przeprosiłam się z aparatem i pojechałam.
Piękny, wzruszający koncert, świetna publiczność, kilkuset-gardłowy chór, po prostu cudnie!
A po koncercie bliziutko do domu - fajna odmiana ;)
"idź własną drogą,
bo w tym całym sens istnienia,
żeby umieć żyć (...),
jak na deszczu łza,
cały ten świat nie znaczy nic...."
a poza tym to
"...każdy kocha tak jak chce..."